VeloTydzień Ekonomiczny 10 marca 2025 r.

10.03.2025

velotydzien.jpg [13.35 KB]

NAJWAŻNIEJSZE W TYM TYGODNIU

ZAGRANICA: W centrum uwagi globalnych rynków pozostaje inflacja w USA – publikacja wskaźnika CPI za luty będzie kluczowym testem dla rynkowych oczekiwań dotyczących polityki Fed. Konsensus zakłada spadek inflacji do 2,9 proc. r/r z 3,0 proc. w styczniu, a inflacji bazowej do 3,2 proc. r/r z 3,3 proc.. Odczyt zgodny z prognozami może podtrzymać oczekiwania na czerwcową obniżkę stóp procentowych, jednak każde negatywne zaskoczenie może wywołać wzrost rentowności obligacji i umocnienie dolara. Dodatkowo, uwagę inwestorów przyciągnie raport JOLTS o liczbie wakatów. Na rynku walutowym euro kontynuuje umocnienie wobec dolara, a kurs EURUSD wzrósł powyżej 1,085, co odzwierciedla wzrost oczekiwań na wcześniejsze cięcia stóp w USA. Dalszy kierunek notowań EURUSD będzie zależał od odczytów inflacyjnych oraz sygnałów z Fed. W regionie CEE istotne będą dane o inflacji z Czech, Węgier i Rumunii – oczekuje się, że dynamika cen w tych krajach będzie dalej spadać, co może skłaniać tamtejsze banki centralne do dalszego luzowania polityki pieniężnej.

POLSKA: Nadchodzący tydzień przyniesie kluczowe wydarzenia dla polskiej gospodarki, z posiedzeniem RPP i publikacją najnowszej projekcji inflacyjnej na czele. Stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną bez zmian, a rynek skupi się na nowych prognozach NBP dotyczących inflacji i wzrostu gospodarczego. Szczególnie istotne będą założenia dotyczące cen energii, które mogą wpłynąć na ocenę momentu pierwszej obniżki stóp. Oczekuje się, że nowa projekcja nie odbiegnie znacząco od poprzedniej, co powinno utwierdzić RPP w przekonaniu, że przestrzeń do cięć stóp pojawi się najwcześniej jesienią. Na koniec tygodnia opublikowana zostanie inflacja CPI za luty – konsensus zakłada utrzymanie dynamiki na poziomie styczniowym (5,3 proc. r/r), jednak rewizja wag koszyka konsumpcyjnego może wprowadzić niewielkie korekty. Kurs złotego pozostaje relatywnie stabilny – EURPLN obniżył się do 4,17, a USDPLN do 3,84, co oznacza utrzymanie mocnej pozycji polskiej waluty wobec dolara i euro. Kluczowe dla notowań złotego w tym tygodniu będą sygnały z RPP oraz globalne nastroje związane z inflacją w USA. Jeśli retoryka Rady okaże się bardziej gołębia, złoty może osłabić się względem głównych walut. Rentowności krajowych obligacji lekko spadły, co sugeruje, że rynek zaczyna wyceniać możliwe cięcia stóp procentowych w drugiej połowie roku.

MAR-A-LAGO ACCORD - CZYLI JAK TRUMP MOŻE OSŁABIĆ DOLARA

Wojna celna Donalda Trumpa może mieć ukryty cel - stworzenie nowego porozumienia walutowego. Ameryka może próbować przymusić partnerów do wsparcia amerykańskiej gospodarki i przygotowania jej na dekompozycję globalnego handlu. O takich propozycjach pod roboczą nazwą “Mar-A-Lago Accord” bisał m.in. dzisiejszy doradca ekonomiczny Donalda Trumpa.

Wprowadzenie ceł na szeroką gamę towarów importowanych było obietnicą wyborczą nowej administracji. Restrykcje handlowe, obejmujące Chiny, Meksyk, Kanadę oraz Unię Europejską, mają na celu ochronę krajowego przemysłu i zmniejszenie deficytu handlowego USA.  Na towary z Meksyku i Kanady nałożono 25 proc. cła, podczas gdy na produkty z Chin 20 proc., co wywołało popłoch na giełdach, reakcję odwetową i czasowe zawieszenie części sankcji Ameryki. Wspomniane cła zostały ogłoszone przez USA we wtorek 4 marca, dzień później cła na auta i inne wyroby przemysłu motoryzacyjnego z Meksyku i Kanady zostały zawieszone na miesiąc, a taryfy na towary i usługi z Meksyku zostały zawieszone do 2 kwietnia. Zawieszone cła dotyczą produktów i usług, które nie miały stawek celnych ze względu na umowę USMCA pomiędzy trzema krajami Ameryki Północnej.

Powrót do "Plaza Accord". W 1985 r. podpisano Porozumienie z Plaza, w którym przedstawiciele państw ówczesnego G5 (USA, Niemiec, Japonii, Francji i Wielkiej Brytanii) zgodzili się na skoordynowane osłabienie dolara. Efektem tej umowy był gwałtowny spadek wartości dolara – do 54 proc. w ciągu kilku lat. Ameryce nie udało się wtedy wystarczająco osłabić kursu by zmniejszyć konkurencyjność japońskich dóbr eksportowych, ale to z tamtego czasu są też pierwsze publiczne stwierdzenia Trumpa, że Japonię należy dodatkowo oclić, by nie opłacało się kupować jej produkcji. Zmiany kursowe wpłynęły na równowagę handlową, ale nie zatrzymały wzrostu wartości dolara w późniejszych latach.

Stephen Miran, nominowany przez Trumpa na przewodniczącego Rady Doradców Ekonomicznych, napisał w zeszłym roku raport w którym rekomenduje stworzenie “Mar-A-Lago Accord” dążące do osłabienia dolara. Kluczowym założeniem planu jest wypracowanie porozumienia między USA a ich największymi partnerami handlowymi i kredytodawcami.  Działania te zakładałyby też swap obligacji na obligacje stuletnie (tzw. century bonds). Amerykańskie obligacje mogłyby zostać wymienione na obligacje o stuletnim terminie wykupu, które nie wypłacają regularnych zysków, ale umożliwiają wykup po niewielkiej premii. Aby zrekompensować ograniczoną płynność takich papierów, Rezerwa Federalna udostępniłaby linie swapowe zagranicznym instytucjom. W ramach umowy zagraniczne banki centralne mogłyby być obciążone tzw. opłatami użytkowymi, co przyczyniłoby się do zmniejszenia kosztów obsługi długu publicznego. Kolejnym elementem mogłoby być wykorzystanie amerykańskich aktywów - takich jak rezerwy złota czy państwowe grunty - jako zabezpieczenia dla długu, co pomogłoby obniżyć koszty zaciągania pożyczek przez rząd.

Planowane osłabienie dolara niesie istotne ryzyko dla gospodarki USA, w tym potencjalną utratę jego statusu jako globalnej waluty rezerwowej. Długotrwała deprecjacja amerykańskiej waluty mogłaby skłonić kluczowych partnerów handlowych, takich jak Chiny, Rosja, Brazylia czy Indie, do poszukiwania alternatywnych aktywów zabezpieczających, co w konsekwencji osłabiłoby dominację dolara w światowym systemie finansowym. Euro, juan czy inne waluty mogłyby częściowo wypełnić tę lukę, zmieniając dotychczasowy układ sił na rynkach międzynarodowych. Ponadto wzrost rentowności amerykańskich obligacji, wynikający z restrukturyzacji długu, zwiększyłby koszty jego obsługi, co dodatkowo obciążyłoby budżet USA. Osłabienie dolara mogłoby także przyspieszyć wzrost cen importowanych dóbr, wzmagając presję inflacyjną, zwłaszcza jeśli krajowa produkcja nie byłaby w stanie szybko zaspokoić rosnącego popytu.

PODSUMOWANIE

Obecna polityka handlowa oparta na protekcjonistycznych taryfach celnych, mających na celu ochronę krajowej produkcji, stoi w sprzeczności z ewentualnymi działaniami na rzecz deprecjacji waluty. Obie te strategie prowadzą do podobnych skutków, takich jak wzrost inflacji wywołany przez cła oraz ograniczenie konkurencyjności dóbr importowanych. Gdyby udało się osiągnąć nowe porozumienie walutowe, mogłoby ono przyczynić się do ożywienia amerykańskiego przemysłu. Jednak powodzenie tej inicjatywy zależy w dużej mierze od zdolności administracji Trumpa do zdobycia szerokiego poparcia na arenie międzynarodowej – zarówno wśród sojuszników, jak i konkurentów. W obliczu kontrowrsyjnych wysiłków na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie oraz prowadzenia dialogu z Rosją może to być coraz większym wyzwaniem. Jednym z istotnych obszarów, w których administracja Białego Domu mogłaby dążyć do zmian, jest proces nominacji członków FOMC. Kwestia ta była poruszana zarówno przez doradcę Trumpa, jak i Elona Muska. Mogą nas więc czekać istotne zmiany w światowej polityce monetarnej.

 

Informacje i zastrzeżenia: Niniejszy materiał („Materiał”) ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy - Kodeks cywilny, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna, sprzedaży lub innego rodzaju przeniesienia któregokolwiek instrumentu finansowego. Bank dołożył wszelkich racjonalnych i niezbędnych starań, aby informacje zamieszczone w Materiale były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. Informacje zawarte w Materiale nie mogą być traktowane jako propozycja nabycia którychkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego lub podatkowego ani jako forma świadczenia pomocy prawnej. Prognozy oraz dane zawarte w Materiale nie stanowią zapewnienia uzyskania określonych wyników jakichkolwiek transakcji finansowych ani przyszłych cen którychkolwiek instrumentów finansowych. Materiał nie stanowi badania inwestycyjnego ani publikacji handlowej w rozumieniu Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Bank i jego spółki (podmioty) zależne oraz pracownicy tych podmiotów mogą być zainteresowani zawarciem lub być stroną transakcji finansowych, w tym zawartych na instrumentach finansowych, których wynik jest uzależniony od czynników (danych i informacji) wymienionych w Materiałach.

Administratorem danych osobowych jest VeloBank S.A. z siedzibą w Warszawie (00-843) Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C (Bank). Dane kontaktowe Banku: VeloBank S.A., Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C, 00-843 Warszawa, telefon: 664 919 797, formularz: https://www.velobank.pl/kontakt/formularz-kontaktowy. Dane kontaktowe Inspektora Ochrony Danych: iod@velobank.pl. Bank przetwarza dane osobowe w odpowiedzi na zainteresowanie otrzymywaniem raportów analitycznych (art. 6 ust. 1 lit. a RODO - Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE). Masz prawo do żądania od Banku dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, jak również prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych. Masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. W razie jakichkolwiek pytań lub sugestii skontaktuj się z nami.